piątek, 28 sierpnia 2009

dzien 4 - Logroño
















Dzis pobilismy wszelkei dotychczasowe odleglosci, bo pokonalismy 28km!

Sprzyjala temu pogoda, bo bylo zachmurzone niebo, dzis slonca nie dostrzeglismy nawet na chwile.

Ale od poczatku: wstalismy o... 5:20!! I to glownei dlatego, ze ludzie wlaczali swiatlo i spac sie nie dalo... i wyszlismy juz w droge o 6:20. Z powodu chmur bardzo dlugo ciemnosc sie utrzymywala, pomagala nam latarka przy poszukiwaniu szlaku.

Po drodze zrobilismy sobie przystanek w Vianie (18km od Los Arcos), miejsce gdzie jest pochowany Cesare Borgia. Bylismy w kosciele, w ktorym niby spoczywa, ale jakos tego bardzo nie eksponuja. JEdynie tablica przed wejsciem swiadczy o tym, ze on byl obecny w tym miescie. Po krotkiem posiedzie poszlismy dalej w droge, do Logroño. Jest to pierwsze miasto w nowym regionie - w La Rioja. Mielismy to przejscia jeszcze 10km, bez zadnej miejscowosci po drodze. Szlo sie troche ciezko, bo zmeczenie zaczelo doskwierac, zwlaszcza gdy miasto zaczelo byc na wyciagniecie reki, a zeby dojsc do neigo trzeba bylo jeszcze niezle pokrecic po przedmiasciach i szlakach prowadzacych wzdluz drogi.
No ale dotarlismy o 13. Schronisko otwierali dopiero o 13:30, wiec usadowilismy sie pod murem wraz z innymi pielgrzymami. Z czasem zbieralo sie coraz wiecej osob, a jak otworzyli to troche powstal chaos, bo wszyscy rzucili sie do wejscie i nie bylo zadnej kolejki spolecznej. Spimy dzis w pokoju 24-osobowym (nasz rekord kolejny tego dnia!), ale jest dobrze, bo sala jest jakby podzielona na boksy 8-osobowe.

No i teraz troche polazilismy po miescie i siedzimy w kafejce internetowej :) czeka nas jeszcze obiad, dzis zaszalejemy z ¨menu dnia¨.

Pozdrawiamy serdecznie!
Za nami juz okolo 90km, wiec jutro stuknie nam pierwsza setka! :D
Opis zdjec: widoczek po drodze, tablica o Cesare Borgii, ja odpoczywam, Bartek wsrod smierdzacych butow wszystkich ludzi w schronisku, ulica Logroño.

1 komentarz:

  1. gratuluję pobicia rekordów! Prawdopodobnie setkę macie już za sobą - zazdroszczę mocy. :D

    OdpowiedzUsuń